Wiecie co? Nie chce mi się pisać. Jednak skrzat Rudi Gorzeszek kazał zamieścić swoją podobiznę na blogu, co niniejszym czynię. Bo czy można odmówić takiemu przystojniakowi?
Rudi obiecał, że wkrótce opowie o sobie, a ja skrzętnie zanotuję i zamieszczę tutaj jego gawędę.