Wściekłe
Jakiś czas temu farbowałam silk lapsy, miały być w kolorach pomarańczowym, turkusowym, czarnym i purpurowym a wyszły tak:
wściekły amarant
między innymi zielony
grafitowy
wściekły fiolet

Chyba jeszcze nigdy nie udało mi się uzyskać zamierzonego efektu w stu procentach! Ma to oczywiście swój urok: jest element zaskoczenia i z pewnością nie można się znudzić. Zastanawiam się teraz z jakim kolorem wełny połączyć amarant - jakoś mi się nic "nie widzi". Próbowałam z odcieniami pomarańczowego i czernią, ale nie jestem przekonana do tego zestawienia.
Próba (kwiatek jeszcze nie wykończony)
Może ktoś podpowie?
Pstrokate
Dłuugo nie mogłam się zabrać za ufilcowanie obiecanego pewnej osóbce szala i choć warunki były sprzyjające: wolne dni, trzaskający mróz za oknem, motywacja - ktoś czeka, to jednak tzw. WENA omijała mnie szerokim łukiem. W końcu coś mnie ruszyło i rozłożyłam warsztacik:
A jak prezentuje się teraz pokażę w następnym poście (szal musi wyschnąć).
Na zakończenie piękne aniołki, którymi radość (jeszcze w świątecznym okresie) sprawiła mi Mada z
Kolorowych Szkiełek
trochę wczorajszej, bajkowej zimy ze Szklarskiej Poręby.
i moja pieszczocha ukochana - Froda