Wiecie co? Nie chce mi się pisać. Jednak skrzat Rudi Gorzeszek kazał zamieścić swoją podobiznę na blogu, co niniejszym czynię. Bo czy można odmówić takiemu przystojniakowi?
Rudi obiecał, że wkrótce opowie o sobie, a ja skrzętnie zanotuję i zamieszczę tutaj jego gawędę.
Że Froda się nie boi takiego skrzata, że jej karmę z miski podbierze, albo ogon w supły zawiąże ;) Świetny skrzacik.
OdpowiedzUsuńJak każdy Twój twór cudny po prostu!!!!!
OdpowiedzUsuńWprawdzie Froda do odważnych nie należy (jak ma stracha to się za mną chowa...), ale jest sprytna, na pewno się dogadają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny, pozdrawiam serdecznie!
a, ja jestem w szoku,
OdpowiedzUsuńskrzat jak malowany!!!
pozdrawiam
Fantastyczny troll i świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuń